2010-06-14

Komu kibicuje Bóg na Mundialu?
To nie jest wcale pytanie prowokacyjne, prześmiewcze albo bezsensowne. Cały Stary Testament jest opowieścią o Bogu, który kibicuje pewnemu wybranemu plemieniu w jego wędrówkach, potyczkach i wewnętrznych problemach. Jeśli chce pomaga temu ludowi mordując jego wrogów, jeśli chce stawia przed nim przeszkody, które najczęściej mają jakiś sens wychowawczy. W zamian żąda między innymi całkowitego niewolnictwa duchowego.
Komu kibicuje Wszechmocny na mistrzostwach świata w piłce nożnej w RPA, w sytuacji gdy reprezentacja Izraela nie zakwalifikowała się do turnieju?
Brazylijczycy powiedzą, że im. W końcu Bóg jest Brazylijczykiem, o czym świadczą sukcesy ich reprezentacji. Ta niezachwiana wiara dała do myślenia nawet FIFA, która ostrzegła brazylijskich piłkarzy, że nie życzy sobie żadnych religijnych lub politycznych manifestacji na boisku. Ciekawe czy UEFA powtórzy ten sam apel na mistrzostwach Europy w Polsce za dwa lata. Jeśli tak, założę się, że natychmiast odezwą się głosy o prześladowaniu katolicyzmu.
Na meczu Ghana-Serbia – w migawce TV – widziałem afrykańskich kibiców z tekturowymi transparentami informującymi świat, że Bóg całym sercem jest z ich drużyną. Ale nie wydaje mi się, żeby Bóg kibicował Ghanie. Lista zwycięzców Mundiali pokazuje to jasno, Bóg nie jest Ghańczykiem. Zrzekł się też obywatelstwa Izraela.
Bóg jest w pięciu osiemnastych Brazylijczykiem, w dwóch dziewiątych Włochem, w trzech osiemnastych Niemcem, w jednej dziewiątej Urugwajczykiem a także Argentyńczykiem i w jednej osiemnastej Francuzem a także Anglikiem.
Te proporcje mogą się zmienić w połowie lipca.

1 komentarz:

  1. bóg, zdaje się, jest tak samo niestały, jak człowiek w miłości (i nie tylko) – najwyraźniej cywilizacja śmierci dosięgła i niebios!

    OdpowiedzUsuń