2010-07-25

Życie prenatalne książki jest dość burzliwe. Być może bardziej niż życie po narodzinach, choć mam nadzieję, że tak nie będzie w przypadku Stoicyzmu ulicznego. Życzę swojej książce wielu przygód. Na razie – przed jej narodzinami – gdy niespokojnie trzeba robić ostatnie poprawki i dobierać tło muzyczne na CD zamieszczam fragment:
Zapytany o czym myśli stoik powinien zdaniem Marka Aureliusza natychmiast, swobodnie i bez wysiłku odpowiedzieć: o tym i o tym. Musi mieć zatem bezustanną świadomość swoich myśli, a same te myśli powinny być proste i życzliwe. Głowa zaś wolna od dręczyciela, który nieustannie nas atakuje, karze i wysysa energię życiową.
Uważność uwalnia od czegoś jeszcze – od udręki mającej źródło w potrzebie ostatecznego rozwiązania swoich problemów i osiągnięcia wiecznej szczęśliwości. Życie jest jak puzzle z ciągle zmieniającym się obrazkiem. A na dodatek zawsze brakuje kilku elementów. Mniemanie, że możemy poskładać życie w skończony, niezmienny obraz jest urojeniem. To rodzaj złudzenia: będę szczęśliwy, gdy tylko dostanę lepszą pracę, pójdę na emeryturę, zbuduję dom. Stoicy nie mają wątpliwości: szczęśliwym można być tylko w chwili obecnej. „Ludzie bowiem nie żyją, tylko dopiero mają żyć” – pisze Seneka.

1 komentarz:

  1. Podobno trzeba żyć nadzieją. Ale żyć nadzieją oznacza często, że przestajemy żyć chwilą, giniemy w oczekiwaniu i nie zauważamy tego, co jest. Uwrażliwieni jesteśmy przede wszystkim na to, "co być powinno", ale skąd możemy wiedzieć, co niby powinno być i czy na pewno większą by to miało dla nas wartość od tego, co jest?
    Nie wiemy co jest, nie mamy czasu temu się przyjrzeć...

    OdpowiedzUsuń